Rozsypuje się wspaniała fabryka Henryka Grohmana na Księżym Młynie przy ulicy Tymienieckiego 22/24, w pobliżu specjalnej strefy ekonomicznej. Służby konserwatorskie twierdzą, że jej właściciel - firma Central Found of Immovables - nic nie robi, aby ją ratować.
- Fabryka jest w coraz gorszym stanie, nie jest zabezpieczona i każdy może do niej wejść. A jest to bardzo niebezpieczne, bo stropy w każdej chwili mogą runąć. Już doszło tam do katastrofy budowlanej, kiedy to runęły stropy na piętrze po tym, jak złomiarze ukradli stamtąd słupy żeliwne - twierdzi Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.
Na dodatek w przędzalni cienkoprzędnej jest niebezpiecznie, bo nikt nie zabezpieczył szybów windowych, do których łatwo można wpaść.
- Tymczasem podczas naszej niedawnej inspekcji obiektu, doszło do karygodnej i niebezpiecznej sytuacji, kiedy to mające ponad 10 lat dziewczynka i trzej chłopcy wdrapywali się w fabryce na parapet na piętrze i skakali na ziemię - mówi Piotr Ugorowicz.
Inspekcja wykazała, że właściciel fabryki Grohmana nic nie robi, aby ją ratować. Dlatego marnieje ona z miesiąca na miesiąc. Na murach zaczęły wyrastać samosiejki, które rozpychają się międyz cegłami cegły. Stąd powstają dodatkowe liczne pęknięcia - między innymi w nadprożach okiennych. Na dodatek nie zostały zabezpieczone otwory drzwiowe i okienne na parterze, tak że bez problemu można się dostać do fabryki.
- Stwierdziliśmy niszczenie zabytkowego obiektu oraz brak należytego zabezpieczenia nieruchomości. Dlatego zawiadomiliśmy prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela fabryki - podkreśla Piotr Ugorowicz. I dodaje, że podjęto działania mające na celu wywłaszczenie właściciela.
Fabryka Grohmana w rejestrze zabytków
- Zrobiliśmy to, ponieważ stwierdziliśmy złą wolę właściciela i jego działania na szkodę obiektu - mówi Piotr Ugorowicz.
W sprawie tej poprosiliśmy o komentarz szefów CFI. Z pisemnej odpowiedzi, jaką uzyskaliśmy, wynika, że firma na bieżąco zabezpiecza nieruchomość, na której dochodzi do aktów wandalizmu, które zgłaszane są do organów ścigania. Inwestor wyjaśnia, że trudno inwestować w fabryce, która jest w trakcie wywłaszczania.
Henryk Grohman, jako główny spadkobierca fortuny Ludwika Grohmana, w latach 1889 - 1892 wybudował nowoczesną fabrykę. Składała się z przędzalni cienkoprzędnej z wieżą ciśnień oraz dodatkowej przędzalni i tkalni żakardowej w formie hal szedowych, po których zostały mury obwodowe. W rejestrze zabytków znalazły się: przędzalnia, wieża ciśnień i mury obwodowe.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?